Spóźnione przybiegają na czas
Próbują spotkać swe oczy na peronie
Są na tej samej stacji
stoją naprzeciwko siebie
Mijają się nawet wzrokiem
Nie widzą ciepłego
dotyku źrenic
Nacinają sobie nawzajem drogę
słowem i milczeniem
Odchodzą w tę samą ulicę
Znów stoją przed sobą
próbując się dotknąć
Ona czuje włókninę
jej ciała - zaspany czas
porwane włókno ciemności
Trzyma igłę i nitkę
zaszywa sobie
powieki
Spóźniona odchodzi
w porę
druga wciąż czeka
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.