Podobnego tobie nie było i nie będzie (1 Krl 3, 12).
Rękę wyciągnij, obłęd przywitaj –
kremu zapachem w zmysłach rozkwita
w nozdrza skradzionym z klatki schodowej,
bruku ulicy... rozsadza głowę.
Obłęd to zazdrość o ścian wypieki
łuną zachodu słońca znad rzeki
muśnięte... wnętrza drażnione
ciszy przy uchu namiętnym tonem.
Nad szklanką szkockiej wzlotów pragnienie,
mokrą limonki obłędnym cieniem
jeszcze...
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe.
(fotografia autorki)