Jestem jak kwiat w wazonie
Ładna, lecz dni moje już policzono
Trzymam emocje na wodzy
A język za zębami
Nic nie zdradzam, niczego nie komentuję
Pustka w mojej klatce jest bolesna
W końcu całą mnie pochłonie
Lecz na razie cicho sza
Jeszcze żyję
Jeszcze milczę
Jeszcze czas
Jeszcze tu jestem, jeszcze jestem
Projektuję życie swoje
Coś jednak się zbliża
Czuje oddech tego na karku
Lecą kartki z kalendarza
Czasem jakaś emocja wyrwie się spod mojej pieczy
Atakuje przypadkową ofiarę
Robię wtedy kolejny krok w tył i buduję kolejny mur
Milczenie gniecie duszę moją
Chcę uciec, lecz w miejscu stoję
Chcę krzyczeć, lecz z ust nie otwieram
Wszystko jest sztuczne, a ja jestem kwiatkiem w wazonie…
W ilustracji wykorzystano zdjęcie autorstwa cottonbro z Pexels
