Sześć tysięcy kilometrów
tylko to nas dzieli,
przecież co noc przy mnie jesteś,
choć w innej pościeli.
Przez słuchawkę telefonu
ze snu mnie wybudzasz.
Twój głos spaja się z muzyką
w rytmie soul i bluesa.
Zostawiasz na ciele słowa,
błądzisz drogami mej skóry,
w blasku jestem Twego słońca,
choć tu śnieg pokrywa góry.
A na naszych kontynentach
samotność do dna spijamy.
Nie rozdzielił nas brak uczuć,
lecz bezkresne oceany.