
Ukochany, ostatnio bardziej tęsknie
Gdy patrzę nie widząc łza się w oku kręci
Jest mi smutno, tak po prostu
Jest piątek, a ja jestem sama, sama samiuteńka
Tak bardzo niezrozumiana
Tak bardzo zagubiona
Tak bardzo samotna
Ukochany, gdzie jesteś, gdy ja jestem tutaj
Ukochany, czy ty jesteś ukochany
W pokoju ciepłego światła poprawiam sobie nastrój
Staram się nie myśleć
Więc nie myślę o świecie, o sobie, o tobie…
Wchodzę do pokoju obok, podchodzę do okna
Na dworze już dawno zrobiło się ciemno
W oddali widzę dwa światełka
Zastanawiam się wtedy czy tam jesteś
Czy gdybym teraz wyszła to tam bym cię znalazła
Nigdy jednak nie wychodzę, wracam do siebie
Bo w głębi serca wiem, że gdyby było nam to przeznaczone
Znalazłbyś drogę do mych drzwi
Otworzyłabym je
Będąc najszczęśliwszą osobą w kosmosie…