Tak patrzę na domy i patrzę na drzewa
i ciągle nam bliżej do piekła niż nieba
Nikt nie chce się nudzić
Nikt nie chce się trudzić
Gna prosto do celu
Wyprzedza tak wielu
Nie ważne co z tyłu nie patrzy na boki
nie widzi, po czym stawiane są kroki
Myślimy o chlebie
Zapatrzeni w siebie
Zatykając uszy
Jakby bez duszy
