Wilgotna czułość
spoczęła na twoim
szorstkim barku
Nie mogła
usłyszeć twojego
milczenia
Zagnieździć się w nim
Zamilcz mi
choć sekundę
Bądź. Zaśpiewaj ciszą.
Dlaczego milczenie
rozrywa się w tobie
jest rozmową
o bólu
Umiesz być krzykiem
Twoje ostatnie echo
to przecież
śmierć
