
Dryfując w ciemnościach przestrzeni
Dostrzegłam światło, a może to ono mnie dostrzegło pierwsze
Podleciało, zostało…
Lecz ja przyzwyczajona do ciemności odrzucam światło
Jest ciepłe, daje śmiech, ulgę, towarzystwo, daje życie
Jest życiem w ciemnościach kosmosu
Lecz czy jest dobre?
Czy chcę spalić mnie swym światłem?
Czy ja chcę stłamsić jej światło?
Czy oboje jesteśmy dla siebie dobrzy?
Czy możemy się wzajemnie nie odrzucić?
Proszę, o proszę światło zostań
Bądź cierpliwe, świeć, bądź tylko bądź
Bądź moim światłem w ciemnościach Kosmosu
